Rowerem na Bornholm

     W wczorajszym dniu w Dębowcu odbyło się spotkanie podróżnicze, którego tematem przewodnim była duńska wyspa Bornholm. Razem z panem Zbigniewem Pawlikiem poznaliśmy najciekawsze zakątki wyspy, na której czas płynie swoim rytmem, a wskazówki zegarów w niektórych miejscach zatrzymały się w XI i XII wieku. Jak mogliśmy się przekonać Duńczycy należą do ludzi, którzy raczej nie wiele mają wspólnego z okrytym sławą serialem „Gang Olsena”. Na dowód tego niech posłuży przykład, że na wyspie swobodnie wystawia się kramy z pamiątkami przy których znajduje się kasa, a cały dobytek nie jest pilnowany nawet przez jedną osobę. Dopiero na koniec dnia sprzedawca opróżnia kasetkę z zawartości i uzupełnia stoisko z pamiątkami na kolejny dzień. Wyspa to idealny raj dla rowerzystów. Specyficzny mikroklimat, liczne kempingi i pola namiotowe, gęsta sieć bardzo dobrze oznakowanych szlaków rowerowych przyciąga rowerzystów,
w tym w szczególności z Polski. Urokliwe położenie jak i przyjazne nastawienie miejscowej ludności sprawia, iż pobyt na wyspie pozwala na oderwanie się od codziennej rzeczywistości.